Autor Wiadomość
centurion
PostWysłany: Śro 22:36, 13 Cze 2007    Temat postu: jak patrzeć na sukcesy?

Z patrzeniem na sukcesy bywa różnie. Bo jeśli ciągle i wszędzie się o nich pisze, to ludzie zaczynają ich miewać dość (pewnie oprócz osób, które jed odnoszą), pojawia się uczucie przesytu. Niejeden pomyśli sobie, czy każdy musi odnosić sukcesy, by zaistnieć, czy tylko o takich osobach warto mówić? I jest w tym trochę racji. Bo każdy przesyt zaczyna nużyć, poza tym niekoniecznie trzeba zrobić coś spektakularnego, gdzieś tam nagrodzonego, by zasługiwać na uznanie, podziw, wdzięczność. I nic nie stoi na przeszkodzie, by o takich osobach, postawach, sytuacjach pisać, wspominać. Bo to też będzie swego rodzaju nagroda dla nich. Oczywiście są i negatywne przykłady, erupcje głupoty, które zwracają na siebie uwagę. Ale chamstwa czy głupoty reklamować nie warto i nie trzeba. Tego wokół nie brakuje i nie jest sztuką popisać się w taki sposób.
Z drugiej strony jednak, gdyby nie mówić, nie pisać o sukcesach, wszyscy mieliby słuszne pretensje, że się tego nie robi. Trzeba wiedzieć o dobrych wynikach szkoły, do której się chodzi, swoich koleżanek i kolegów. I warto nauczyć się cieszyć z osiągnięć innych, czuć jakąś wspólnotę "chwały". Można przecież być dumnym, że szkoła, do której się chodzi ma osiągnięcia, a nasi koledzy zdobywają nagrody. I można samemu spróbować swoich sił w jakiejś dziedzinie...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group